piątek, 15 marca 2013

Prasa jako źródło genealogiczne

W 1910 roku na Śląsku Cieszyńskim poziom analfabetyzmu wśród osób powyżej 6. roku życia wynosił 4,5%, przy czym większość tej liczby stanowiły osoby starsze lub imigranci z Galicji. Skoro prawie wszyscy potrafili czytać, to i w gazetach pisano nie tylko o wąskiej elicie. Zaryzykuję twierdzenie, że dla poszukiwaczy przodków ze Śląska Cieszyńskiego prasa ma o wiele większe znaczenie niż w przypadku reszty Polski.

Dla badaczy rodzin chłopskich i mieszczańskich (szlachta na Śląsku Cieszyńskim w tym czasie to ledwie pół promila) prasa stanowi świetne źródło informacji. Można tam odnaleźć nekrologi, zapowiedzi ślubów, informacje o wyborach samorządowych, kroniki kryminalne, opisy procesów, wykazy zarządów różnych stowarzyszeń, relacje z wieców wyborczych, itp. Tutaj tytułem przykładu zamieszczam notkę o moim prapradziadku Janie Morysie, którą opublikowała "Gwiazdka Cieszyńska" (nr 1 z 3 I 1939, s. 4).




Czasami są to krótkie wzmianki, ale pozwolą nam trochę ożywić rodzinną historią - bo genealogia to nie tylko same filiacje, koicje i daty.

Gazety na Śląsku Cieszyńskim wydawano od 1848 r., ale dużo nie stracimy, jeżeli zaczniemy je przeszukiwać od ok. 1880 r., kiedy stają się bardziej szczegółowe w opisie lokalnych wydarzeń.

Jeżeli kogoś interesuje temat prasy szczegółowo, to polecam:
*dla polskich gazet: S. Zahradnik: Czasopiśmiennictwo w języku polskim na terenach Czechosłowacji w latach 1848-1938. Opole 1989;
*dla czeskich gazet: J. Kubíček: Noviny a časopisy na Moravě a ve Slezsku do roku 1918. Literatura a prameny, sbírky, biliografie. Brno 2001;
*dla niemieckich gazet: B. Gröschel: Die Presse Oberschlesiens von den Anfängen biz zum Jahre 1945. Berlin 1993.

Poniżej podaję najbardziej przydatne genealogom tytuły wraz z charakterystyką "genealogiczną":

1) "Gwiazdka Cieszyńska".1848-1939 (do 1851 r. ukazywała się jako "Tygodnik Cieszyński"). Organ polskiego ruchu narodowego, od lat 80. XIX w. jego katolickiego skrzydła - czyli przeważają informacje o katolikach, ale jest też trochę informacji o znaczniejszych protestantach, związanych z polskich ruchem narodowym.

2) "Nowy Czas". 1877-1927. Czasopismo protestanckie proniemieckie - więc nacisk na protestantów o orientacji proniemieckiej (chociaż to wciąż etniczni Polacy).

3) "Przyjaciel Ludu". 1885-1909. Czasopismo protestanckie propolskie - więc nacisk na protestantów o orientacji propolskiej. W 1910 r. "Przyjaciela Ludu" zastąpił "Poseł Ewangelicki".

4) "Przegląd Polityczny". 1887-1907. Wydawany przez tę samą ekipę, co "Przyjaciel Ludu", ale w założeniu ponadwyznaniowy.

5) "Rolnik Śląski". 1885-1920. Organ Towarzystwa Rolniczego Księstwa Cieszyńskiego. Zawiera informacje o członkach stowarzyszenia i miejscowych kołach. Poza tym wielu ciekawych informacji genealogicznych tam nie ma, chyba, że kogoś interesują nagrody za piękne króliki dla praprababki czy liczba zakupionych buhajów przez prapradziada.

5) "Głos Ludu Śląskiego". 1897-1920. Wydawany we Frysztacie przez tzw. "radykałów frysztackich", trzecią siłą w polskim ruchu narodowym. Pierwsze roczniki zawierają dużo informacji z powiatu frysztackiego. Od 1912 r. dodatek tygodniowy do "Dziennika Cieszyńskiego", stąd po tej dacie mniej przydatny.

6) "Dziennik Cieszyński". Wydawany od 1906 r., na początku kapitalne źródło inforamcji "okołogenealogicznych". Po 1920 r. zdecydowanie mniej przydatny w badaniach genealogicznych.

7) "Ślązak". 1909-1923. Czasopismo proniemieckie, później proczeskie, wydawne w Skoczowie, stąd więcej informacji z tej okolicy niż w innych gazetach.

8) "Poseł Ewangelicki". 1910-1938. Czasopismo propolskie protestanckie, następca "Przyjaciela Ludu".

9) "Silesia". Niemiecko-liberalna gazeta wydawana od 1863 roku (następczyni "Schlesischer Anzeiger"). Informacji z terenów wiejskich bardzo mało, za to sporo wiadomości z miast Śląska Cieszyńskiego.

Wszystkie powyższe tytuły są dostępne w Śląskiej Bibliotece Cyfrowej. Ze względu na to, że biblioteka cyfrowa działa dość wolno, najlepiej wpisać w wyszukiwarce Google interesujący nas tytuł i rok wydania - powinien być to jeden z pierwszych wyników.

Polskie tytuły są z-OCR-owane, co znaczy, że można wyszukać poszczególne frazy. System ten nie jest idealny. Czasami litery są słabo wydrukowane i można przegapić interesujące nas nazwisko. Z tego powodu warto także przeszukać gazetę pod kątem miejscowości, w której mieszkali nasi antenaci.

"Silesię" trzeba, niestety, przeglądać stronę po stronie.